Moich kulinarnych, wyspiarskich fascynacji ciąg dalszy: english breakfast! :) Gdybym to jadł codziennie, nie musiałbym jeść nic innego a i tak wyglądałbym jak imperium. Które kontratakuje ;) Tak czy inaczej – jest pysznie: pieczarki, fasolka, bekon! kiełbaska, jajko, pomidor, kawka i chlebek. Tak można żyć! Dzięki Anno za zaproszenie! Fajny przedurodzinowy prezent!
Marek
Cudowne, brytyjskie śniadanie :) Na serio warto tego spróbować mając trochę więcej czasu na delektowanie się tymi pysznościami!
1 comment