Ach!Blog

blog osobisty Tomasza Achtelika

Kategoria: blog

  • Ślub praktyczny

    Ślub praktyczny

    Idąc spacerkiem w kierunku Sky Garden, przypadkiem znalazłem się na ślubie. Nie mając przy sobie nic co nadawało by się na prezent dla młodej pary, ukryty za filarem, obserwowałem przebieg ceremonii. Serio spoko. Najbardziej jednak rozczuliło mnie to co zobaczyłem na tyłach kościoła. Stoliczki z pysznościami, prezenty dla młodych. Wszystko w jednym miejscu. Bez oszalałej…

    Czytaj dalej

  • English breakfast

    English breakfast

    Moich kulinarnych, wyspiarskich fascynacji ciąg dalszy: english breakfast! :) Gdybym to jadł codziennie, nie musiałbym jeść nic innego a i tak wyglądałbym jak imperium. Które kontratakuje ;) Tak czy inaczej – jest pysznie: pieczarki, fasolka, bekon! kiełbaska, jajko, pomidor, kawka i chlebek. Tak można żyć! Dzięki Anno za zaproszenie! Fajny przedurodzinowy prezent!

    Czytaj dalej

  • World Naked Bike Ride London

    World Naked Bike Ride London

    Czy jest sens jeżdżenia nago po Londynie? Oczywiście! Tysiące nagusów po pierwsze nie mogą się mylić, po drugie – nie robiliby tego co roku od lat. A to bo klimat za zimny, a to że ze ciepły. A to że smog, a to że samochody lub ich brak… każdy powód jest dobry, żeby nago wsiąść…

    Czytaj dalej

  • Jedzenie w POSKU

    Jedzenie w POSKU

    Zupełnie tego nie ukrywam, że jedną z podstawowych obaw przed moim wyjazdem do UK było to, jak ja, biedny miś przeżyję płacąc za jedzenie jak za zborze. Problem był dość żywotny, przynajmniej do pierwszej wypłaty w funtach. Potem nagle zrobiło się normalnie. Anyway, dobre i tanie jedzenie dają w POSKU na samej górze. Kotlecik z…

    Czytaj dalej

  • Domowe jedzenie na wyspach.

    Domowe jedzenie na wyspach.

    Dużo się mówi, że na wyspach rzeczy do jedzenia są… niejadalne. Bzdura! :) Jestem fanem! Tak na ten przykład wyglądało moje standardowe domowe śniadanie. Na typowy „english breakfast” przyjdzie jeszcze czas. Proszę zwrócić uwagę na grubość kromek chleba. Odkryłem, że w takiej – jest jadalny :P

    Czytaj dalej

  • Osiem dam i on sam

    Osiem dam i on sam

    „Osiem dam i on sam”, czyli kajakiem przez Tamizę. Swoją drogą, ciekawe jak załatwia się fuchę sternika w takiej osadzie ;)

    Czytaj dalej

  • Garden Lodge – dom Freddiego Mercury

    Garden Lodge – dom Freddiego Mercury

    Jedna z najbardziej emocjonujących wypraw w mojej londyńskiej przygodzie. Wizyta pod Garden Lodge, londyńskim wymarzonym domu Freddiego Mercury. Kiedyś tam był. Być może dotykał tego murka… ciary. Wybaczcie.

    Czytaj dalej

  • Placki w POSKu

    Placki w POSKu

    Polskie placki w POSK’u! :) Ludzie ustawiają się po nie w kolejki i zasadniczo są na zapisy… :P Smacznego! :D To tak a propos rozważań ta temat jedzenia na Wyspach.

    Czytaj dalej

  • POSK

    POSK

    Czyli polskie serce w Hammersmith, w Londynie. Polski Ośrodek Społeczno Kulturalny. Miejsce imponujące, zarówno rozmiarem jak i tym wszystkim co oferuje. Spektakle, kino, koncerty, biblioteka, polskie restauracje, redakcje gazet i portali oraz… studio Radia Star. Tuż obok instytutu Józefa Piłsudskiego. Na samo studio jescze przyjdzie czas, a na razie… POSK z zewnątrz. :)

    Czytaj dalej

  • Okoliczności przyrody w drodze do roboty.

    Okoliczności przyrody w drodze do roboty.

    Codziennie jeżdżąc do pracy, w początkowej fazie podróży, mijam takie oto okoliczności przyrody. Kew Bridge, kajaki, barki na Tamizie. Lubię to!

    Czytaj dalej